INFORMACJE PODSTAWOWE:
x. Imię: Liberian Girl
x. Imię rodowodowe: -
x. Znaczenie imienia: Liberyjska Dziewczyna
x. Stajenne skróty: Libra, Laber
x. Ilość gwiazdek: 0
x. Data urodzenia: 4 V 2004r
x. W wirtualu od: 12 II 2010r
x. Płeć: klacz
x. Rasa: czysta krew arabska
x. Maść: kasztanowata
x. Odmiany: gwiazdka
x. Predyspozycje: pokazy, dresaż kl.L
x. Historia: Krycie klaczy Kinio było zaplanowane od dawna, długo jednak szukała odpowiedniego ogiera. A czy był wówczas bardziej pożądany i piękniejszy ogier niż Exotic Paradise? Po wspaniałym debiucie Kinio wiedziała, że to jest koń dla Diany. Krycie przebiegło bez problemów, sama ciąża również. Klacz urodziła się pięknego wiosennego dnia. Po ukończeniu wieku 4 lat została zajeżdżona, przygotowana typowo pod rekreację i użytkowana krótko przez bardziej doświadczonych jeźdźców. W wieku 5 lat została sprzedana i trafiła do Saphiry.
x. Opis:
Charakter: Liberian jest obecnie w swoim najlepszym wieku: nie jest już młodzikiem i dawno za sobą ma młodzieńcze harce, ale równocześnie ma w sobie jeszcze bardzo dużo pozytywnej energii i werwy. Chęci do działania. Jest prawidłowo zsocjalizowana i nigdy nie sprawiała nam większych problemów czy to w obsłudze, czy to na zawodach czy nawet na padoku. Klacz nie była do tej pory matką, więc jeszcze nie wiemy jaka mogłaby być, ale nie podejrzewamy, aby zmieniło ją to szczególnie. Mam bardzo dużo osobistych wspomnień z tą konkretnie klaczą, była ona jedną z pierwszych w mojej działalności, a więc poświęcałam jej bardzo dużo czasu. Obok Dark Queen Libreska jest moją ulubienicą. Liberian obserwowała wszystkie przeprowadzki, odejścia, zmiany w stajni i zawsze zachowywała się cierpliwie. Jest klaczą spokojną, dobrze ułożoną, nie posiada żadnych narowów ani nałogów stajennych.Nigdy jednak nie da się wykorzystywać, więc pozostaje w użytku dla jeźdźców zaawansowanych i tacy też startują na niej w zawodach.
Mycie: Nigdy nie sprawiała nam żadnych problemów. Grzecznie podaje nogi kowalowi i stoi wytrwale czekając aż ten pajac skończy wreszcie tak bardzo hałasować przy jej szlachetnych nóżkach. Nie protestuje również gdy trzeba przerywać grzywę, zaplatać koreczki i inne cuda wianki. Znosi to z iście królewską godnością. A kąpiel jest już tylko wisienką na torcie, która królewna nie lubi być czysta? A zaraz potem wytarzać się w świeżym błotku na pastwisku? No która? Tak więc samo kąpanie Liberian to walka z wiatrakami - najgorzej jest w zimie kiedy szczotkowanie to już w ogóle mija się z celem. Mimo wszystko za to jednak ją kochamy.
Padok: Ponieważ wszystkie nasze konie trzymane są na jednym, wielkim pastwisku, Liberian ma pole do popisu jeśli chodzi o wybór towarzyszy dla siebie. O ile rotacje w stadach są nieraz dość spore i to z dnia na dzień, o tyle Libreska zostaje w miare wierna przedstawicielom swojej rasy. Najczęściej można ją zobaczyć u boku La Largo, względnie Sayler Psyche. Klacz zajmuje w swoim stadku miejsce mniej więcej po środku, i nigdy nie miała większych ambicji na jakieś przywództwa. Largo, która jest najstarsza, dzierży sobie spokojnie pałeczkę, a Liberian pławi się w chwale płynącej z posiadania kumpeli na stołku. Jest bezkonfliktowa, ale gdy przychodzi czas spędu do stajni na noc, jest jedną z ostatnich, które udaje nam się złapać.
Geneza imienia: Liberian Girl oznacza dokładnie liberyjską dziewczynę, i jest tytułem piosenki Michaela Jacksona. Co prawda z wyglądu nie koniecznie ma korzenie liberyjskie, ale imię matki wręcz nakazywało nam nadanie imienia na cześć Króla Popu. Może troszkę pod względem charakteru mogłaby się wpasowywać w te klimaty - jest na pewno charakterna, gorącokrwista i w gorącej wodzie kąpana. Zasadniczo jednak jak większość arabek czystej krwi, dlatego nie ustalimy pewnie nigdy czy imię ma wpływ na jej zachowanie. Nie mniej brzmi wdzięcznie i na pewno do niej pasuje.
Genetyka: Klacz nie miała okazji jeszcze wydać na świat żadnego potomka i prawdopodobnie się to nie zmieni (chyba że Imaginaerum nam coś wywinie, kto go tam wie), dlatego nie mamy poglądu na to jakie cechy przekazuje swoim potomkom ani jaki mają one wygląd. Sądząc jednak, że klacz bardziej podobna jest do ojca niż do matki, geny ze strony Exotic Paradise'a nie zostałyby zaprzepaszczone i przekazane dalej. Klacz nie jest wybitnym sportowcem - ot grzecznym, niewyróżniającym się rekreantem startującym jednak z powodzeniem w najniższych klasach ujeżdżenia . Żadnych wybitnych jednostek (chyba, że pod względem wyglądu) się jednak nie spodziewamy.
Hodowla: Niestety jak wyżej, klacz nie została nigdy zaźrebiona i nie wiemy jak zachowywałaby się jako matka.
Sporty: Klacz w swojej dziedzinie daje z siebie na pewno wszystko. Startuje głównie w klasie L dresażu, i z powodzeniem zajmuje dobre miejsca. Jest bardzo skupiona na swojej pracy, przez co udowadnia, że nawet przeciętny koń bez szczególnie sportowego rodowodu może pokazać na co go stać. Sporadycznie wystawiamy ją w różnych pokazach, tutaj jednak też nie mamy zbyt wielkich szans w porównaniu z pokazowymi gwiazdami formatu La Largo, ponieważ Liberian jest zwykłym arabkiem o przeciętnej urodzie. Przeciętnej oczywiście pod względem konkurencji, cieszy bowiem oko każdego zwykłego zjadacza chleba.
x. Imię rodowodowe: -
x. Znaczenie imienia: Liberyjska Dziewczyna
x. Stajenne skróty: Libra, Laber
x. Ilość gwiazdek: 0
x. Data urodzenia: 4 V 2004r
x. W wirtualu od: 12 II 2010r
x. Płeć: klacz
x. Rasa: czysta krew arabska
x. Maść: kasztanowata
x. Odmiany: gwiazdka
x. Predyspozycje: pokazy, dresaż kl.L
x. Historia: Krycie klaczy Kinio było zaplanowane od dawna, długo jednak szukała odpowiedniego ogiera. A czy był wówczas bardziej pożądany i piękniejszy ogier niż Exotic Paradise? Po wspaniałym debiucie Kinio wiedziała, że to jest koń dla Diany. Krycie przebiegło bez problemów, sama ciąża również. Klacz urodziła się pięknego wiosennego dnia. Po ukończeniu wieku 4 lat została zajeżdżona, przygotowana typowo pod rekreację i użytkowana krótko przez bardziej doświadczonych jeźdźców. W wieku 5 lat została sprzedana i trafiła do Saphiry.
x. Opis:
Charakter: Liberian jest obecnie w swoim najlepszym wieku: nie jest już młodzikiem i dawno za sobą ma młodzieńcze harce, ale równocześnie ma w sobie jeszcze bardzo dużo pozytywnej energii i werwy. Chęci do działania. Jest prawidłowo zsocjalizowana i nigdy nie sprawiała nam większych problemów czy to w obsłudze, czy to na zawodach czy nawet na padoku. Klacz nie była do tej pory matką, więc jeszcze nie wiemy jaka mogłaby być, ale nie podejrzewamy, aby zmieniło ją to szczególnie. Mam bardzo dużo osobistych wspomnień z tą konkretnie klaczą, była ona jedną z pierwszych w mojej działalności, a więc poświęcałam jej bardzo dużo czasu. Obok Dark Queen Libreska jest moją ulubienicą. Liberian obserwowała wszystkie przeprowadzki, odejścia, zmiany w stajni i zawsze zachowywała się cierpliwie. Jest klaczą spokojną, dobrze ułożoną, nie posiada żadnych narowów ani nałogów stajennych.Nigdy jednak nie da się wykorzystywać, więc pozostaje w użytku dla jeźdźców zaawansowanych i tacy też startują na niej w zawodach.
Mycie: Nigdy nie sprawiała nam żadnych problemów. Grzecznie podaje nogi kowalowi i stoi wytrwale czekając aż ten pajac skończy wreszcie tak bardzo hałasować przy jej szlachetnych nóżkach. Nie protestuje również gdy trzeba przerywać grzywę, zaplatać koreczki i inne cuda wianki. Znosi to z iście królewską godnością. A kąpiel jest już tylko wisienką na torcie, która królewna nie lubi być czysta? A zaraz potem wytarzać się w świeżym błotku na pastwisku? No która? Tak więc samo kąpanie Liberian to walka z wiatrakami - najgorzej jest w zimie kiedy szczotkowanie to już w ogóle mija się z celem. Mimo wszystko za to jednak ją kochamy.
Padok: Ponieważ wszystkie nasze konie trzymane są na jednym, wielkim pastwisku, Liberian ma pole do popisu jeśli chodzi o wybór towarzyszy dla siebie. O ile rotacje w stadach są nieraz dość spore i to z dnia na dzień, o tyle Libreska zostaje w miare wierna przedstawicielom swojej rasy. Najczęściej można ją zobaczyć u boku La Largo, względnie Sayler Psyche. Klacz zajmuje w swoim stadku miejsce mniej więcej po środku, i nigdy nie miała większych ambicji na jakieś przywództwa. Largo, która jest najstarsza, dzierży sobie spokojnie pałeczkę, a Liberian pławi się w chwale płynącej z posiadania kumpeli na stołku. Jest bezkonfliktowa, ale gdy przychodzi czas spędu do stajni na noc, jest jedną z ostatnich, które udaje nam się złapać.
Geneza imienia: Liberian Girl oznacza dokładnie liberyjską dziewczynę, i jest tytułem piosenki Michaela Jacksona. Co prawda z wyglądu nie koniecznie ma korzenie liberyjskie, ale imię matki wręcz nakazywało nam nadanie imienia na cześć Króla Popu. Może troszkę pod względem charakteru mogłaby się wpasowywać w te klimaty - jest na pewno charakterna, gorącokrwista i w gorącej wodzie kąpana. Zasadniczo jednak jak większość arabek czystej krwi, dlatego nie ustalimy pewnie nigdy czy imię ma wpływ na jej zachowanie. Nie mniej brzmi wdzięcznie i na pewno do niej pasuje.
Genetyka: Klacz nie miała okazji jeszcze wydać na świat żadnego potomka i prawdopodobnie się to nie zmieni (chyba że Imaginaerum nam coś wywinie, kto go tam wie), dlatego nie mamy poglądu na to jakie cechy przekazuje swoim potomkom ani jaki mają one wygląd. Sądząc jednak, że klacz bardziej podobna jest do ojca niż do matki, geny ze strony Exotic Paradise'a nie zostałyby zaprzepaszczone i przekazane dalej. Klacz nie jest wybitnym sportowcem - ot grzecznym, niewyróżniającym się rekreantem startującym jednak z powodzeniem w najniższych klasach ujeżdżenia . Żadnych wybitnych jednostek (chyba, że pod względem wyglądu) się jednak nie spodziewamy.
Hodowla: Niestety jak wyżej, klacz nie została nigdy zaźrebiona i nie wiemy jak zachowywałaby się jako matka.
Sporty: Klacz w swojej dziedzinie daje z siebie na pewno wszystko. Startuje głównie w klasie L dresażu, i z powodzeniem zajmuje dobre miejsca. Jest bardzo skupiona na swojej pracy, przez co udowadnia, że nawet przeciętny koń bez szczególnie sportowego rodowodu może pokazać na co go stać. Sporadycznie wystawiamy ją w różnych pokazach, tutaj jednak też nie mamy zbyt wielkich szans w porównaniu z pokazowymi gwiazdami formatu La Largo, ponieważ Liberian jest zwykłym arabkiem o przeciętnej urodzie. Przeciętnej oczywiście pod względem konkurencji, cieszy bowiem oko każdego zwykłego zjadacza chleba.
POCHODZENIE:
x. Imię matki: Dirty Diana
x. Właściciel: Mitchie (obecnie Kinio)
x. Imię ojca: Exotic Paradise
x. Właściciel: Shamvari
x. Hodowca: Shamvari
x. Stajnia: SK Bernauxstud
x. Poprzedni właściciele: -
x. Właściciel: Mitchie (obecnie Kinio)
x. Imię ojca: Exotic Paradise
x. Właściciel: Shamvari
x. Hodowca: Shamvari
x. Stajnia: SK Bernauxstud
x. Poprzedni właściciele: -
DOMKUMENTY:
Liberian Girl
|
kl. Dirty Diana
|
kl. Pustynia
|
og. Romance
| ||
og. Exotic Paradise
|
kl. Paradise
| |
og. ?
|
INFORMACJE DODATKOWE:
x. Bonitacja: 87 pkt
x. Zdrowie: Bardzo Dobry
x. Kondycja: Bardzo Dobry
x. Kontuzjowany: Nie
x. Odrobaczony: Tak
x. Zaszczepiony: Tak
x. Strzyżony: Tak
x. Tarnikowane zęby: Tak
x. Podkuty: Tak /2 nogi/
x. Chip: AW 0018375
x. Kastrowany: -
x. Sterylizowana: Nie
x. Zdrowie: Bardzo Dobry
x. Kondycja: Bardzo Dobry
x. Kontuzjowany: Nie
x. Odrobaczony: Tak
x. Zaszczepiony: Tak
x. Strzyżony: Tak
x. Tarnikowane zęby: Tak
x. Podkuty: Tak /2 nogi/
x. Chip: AW 0018375
x. Kastrowany: -
x. Sterylizowana: Nie
TRENINGI:
x.
OSIĄGNIĘCIA[7]:
Wystawowe[1]:-1 miejsce w
pokazach na WHK KWitnący Lotos
Sportowe[3]:-1 miejsce w
dresazu na Naranja Ranch
-1 miejsce w dresażu kl.L na WHK Kwitnący Lotos (rocznica)
-1 miejsce w dresazu kl.L na WHK Alabama
-1 miejsce w dresażu kl.L na WHK Kwitnący Lotos (rocznica)
-1 miejsce w dresazu kl.L na WHK Alabama
Tytuły[3]:-1 miejsce w masciochach na Naranja Ranch
-1 miejsce w maściochach na WHK Kwitnący Lotos (rocznica)
-2 miejsce w alfabecie na WHK Alabama
DLA HODOWCÓW:
x. Cena wyźrebienia: 500H
x. Cena embrionu: 100H
x. Cena dzierżawy: 50H/doba
x. Cena embrionu: 100H
x. Cena dzierżawy: 50H/doba
POTOMSTWO:
x. Klacze:
x. Ogiery:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz