INFORMACJE PODSTAWOWE:
x. Imię: Dark Queen
x. Imię rodowodowe: Dark Queen's Swing
x. Znaczenie imienia: Mroczna Królowa
x. Stajenne skróty: Dark, Mro
x. Ilość gwiazdek: 6
x. Data urodzenia: 14 XII 2001r.
x. W wirtualu od: 13 VI 2009r
x. Wiek: 10 lat
x. Płeć: Klacz
x. Rasa: Koń Hanowerski
x. Maść: Skarogniada
x. Odmiany: Gwiazdka,chrapka, nadpęcia
x. Predyspozycje: Dresaż GP
x. Historia: W początkach swojej
wirtualnej przygody, Avi naoglądała się nieraz na stajniach wspaniałych
wierzchowców do dresażu. Wspaniałe figury nawet na zdjęciach robiły na Avi
ogromne wrażenie. Bardzo pragnęła mieć takiego, tylko swojego. Od dawna
chodziło za nią imię Dark Queen, więc wiadomo było odrazu, że będzie to klacz.
W tamtym czasie Avi była bardzo zaprzyjaźniona a Anielle z Jabłkowego Wzgórza,
a gdy ta dowiedziała się o pragnieniu Avi, odrazu zaproponowała pomoc. Obydwoje
rodziców znalazła u siebie, żeby na moją rzecz ograniczyć koszty. Jednak
jeszcze w tym czasie Anielle ukryła przede mną imiona rodziców, żeby mi
zrobić niespodziewankę. Czekałam więc w napięciu, ale Anielle była
nieugięta, przesyłała mi jedynie zdjęcia z badań USG (co miesiąc). Do tej pory
mam je wszystkie ! :*
Po 11 miesiącach oczekiwaa otrzymałam telefon, że coś się dzeję, że jeżeli chcę
oglądać poród to powinnam się znaleźć jak najszybciej na Jabłkowym Wzgózuw. Z
Saphiry do Jabłkowego było około 40 minut drogi, więc błyskawicznie
znalazłam się w samochodzie, a w moich myślach było tylko jedno
zdanie : Oby to była klacz xD Wpadłam do stajni nr 3, jak otrzymałam instrukcję
w przez sms’a.
„- Avi, ostatni boks po prawej” – usłyszałam Anielle z głębi i szybkim
krokiem przeszłam całą stajnię. W delikatnym świetle przeczytałam : Elizabeth
Swing (Queen Elizabeth x Emancipation) i uśmiechnęłam się sama do siebie
- najbardziej lubiana przeze mnie klacz Anielle. Wiedziała, jaką radochę
mi sprawia dosiadanie jej, a co dopiero posiadanie ukochanej klaczki
właśnie po niej. Na grubej warstwie słomy leżała kara klacz, oddychając ciężko,
acz miarowo i z takim spokojem.. Anielle popatrzyła na mnie z uśmiechem i
zrobiła krok w tył. Miałam sama odebrać ten poród. Założyłam rękawiczki,
które przygotowała.
Minęły prawie 2 godziny. Byłam tak bardzo zdenerwowana, że niewiele pamiętam.
Ale jeden obraz utkwił mi w głowie. Kara klacz leżąca na słomie,a zaraz obok
niej moja Dark Queen, o ciemnej sierści i bystrych oczach…
x. Opis:
Charakter: Najwspanialszą zdecydowanie cechą u klaczki jest to, że nigdy się nie
narzuca. Zawsze jest skora do zabawy i chce, żeby poświęcać jej jak najwięcej
uwagi, ale nie zdarzyło się jeszcze, aby upomniała się o nią bardziej, niż
lekkim rżeniem czy trąceniem nosa. Potrafi w bardzo subtelny sposób pokazać, że
jest warta zainteresowania, ale nie popadajmy w skrajności, bo klaczka potrafi
też być bardzo nieśmiała. To, że lubi w być głaskana, chwalona, nie oznacza, że
lubi być w centrum zainteresowania. Woli być otoczona niewielką liczbą ludzi,
którym ufa, których kocha i którzy z chęcią odwzajemniają to uczucie. Klacz
odziedziczyła po matce tę część, o której zawsze marzyłam u swojego konia –
wrażliwość. Nie można sobie pomyśleć, że ot tak podejdziesz sobie krzycząc w
pobliże mojej Dark, no po prostu nie ma takiej opcji. Klacz bardzo gwałtownie
potrafi wtedy zareagować : skakać, bić kopytami w ścianę, lub wierzgać. Zdarza
się też (choć rzadziej), że położy uszy po sobie, zacznie nerwowo przebierać
nogami i rżeć z przerażenia. Możliwe, że to przeze mnie, bo Dark zawsze była
blisko mnie, a mnie jeszcze nigdy nie zdarzyło się na nią krzyknąć, po prostu
za bardzo ją kocham. No i nie było też takiej sytuacji, żeby mnie jakoś do tego
krzyku zprowokowała, dla mnie choć czasem zbyt samodzielna, to mimo wszystko
najsłodszy aniołek. Klacz jest bardzo czuła również na łydki, więc byłabym
skłonna normalnie zamordować, gdyby ktoś mi się pchał na Dark Queen z batem, a
nie daj Panie Boże z ostrogami! Po pierwsze, że nie ma takiej potrzeby. Po
drugie, klacz jest zbyt delikatna na takie traktowanie i nawet psychicznie
mogłoby to na nią źle zadziałać. Z batem miała do czynienia jedynie, gdy była
zajeżdżana, potem już nigdy. Po trzecie, nienawidzę, gdy ktoś bije konie bez
potrzeby, w ogóle co to ma być? Jeździectwo to partnerstwo, a nie jakieś
bezpodstawne pranie konia po zadzie, bo łydkami odpowiednio się nie umie
zadziałać -.- Toteż nie ma bata / palcata / ostróg podchodząc do Sea, o czym
przekonała się jeszcze nieświadoma wtedy Triada. Wystarczyło, że podeszła z
batem na odległość 3 metrów, a Dark od razu wiedziała o co chodzi i normalnie
jej spierniczyła xD Także pierwsze miłe doświadczenie Triady w Saphirze ^^
Klacz ma w sobie niesamowitą wręcz głębię, stąd też wzięła się jej stajenna
ksywka – Sea. Dark mimo imponującej budowy, doskonałego wyglądu i naprawdę
wspaniałego charakteru, jest dość nieśmiała i lubi pozostawać w cieniu, w jej
mniemaniu, lepszych od siebie. Jest praktycznie w każdej sytuacji spokojna,
zachowuje zimną krew, co pozwala jej skoncentrować się na zawodach. Dzięki
całkiem bezstresowemu wychowaniu i dość wczesnej, przeprowadzonej bardzo
starannie przeze mnie i Anielle socjalizacji, klacz nie boi się żadnego z
kolorów, wody, psów, dzieci.. jedynie tego krzyku, ale jak mówię, to trochę
moja wina. Ten opis dał do zrozumienia, że klacz jest bardzo spokojna, ale nic
bardziej mylnego. Gdyby przyjrzeć się dłużej naszej Dark, okazuje się, że klacz
ma w sobie nieskończone pokłady pozytywnej energii, którą wykorzystuje albo na
zabawę z ludźmi, albo na bliższy kontakt z końmi. Albo zwyczajnie do treningów,
skakania i brykania po padoku. Bo mimo wieku, klacz jest młoda duchem, i nie
wyobrażamy sobie życia bez niej. W momencie gdy przybyła, podbiła serduszka
każdej żyjącej istotki w Saphirze. Miała wtedy ledwo 9 miesięcy, ale już robiła
ciekawe minki, podchodziła do Bena lub Louis’a i tuliła się, gdy oni akurat
prowadzili konie. Ale nie odmówili słodkim, przekonującym oczkom. Bo trzeba też
nadmienić, że klacz jak czegoś chce, potrafi użyć umiejętności Puszka Okruszka
;D Kilka razy nawet udało jej się zawitać w moim pokoju i spać obok łóżka. Ale
potem niestety za bardzo wyrosła nam kobyłka i nie dało się jej przepchnąć
przez drzwi ;( Oj tak, miewam zwariowane pomysły, ale ten był chyba jedny, z
lepszych, trzeba mi to przyznać.
Nie ukrywam, że pośród wszystkich wspaniałych koni w Saphirze, tych które były,
które odeszły, które będą.. Dark Queen zawsze zajmowała i zajmować będzie
najważniejsze miejsce w moim sercu. Spędziłyśmy ze sobą naprawdę dużo czasu od
chwili jej narodzin, aż do teraz. Jest to kilka naprawdę pięknych lat,
wspaniałych chwil, niezapomnianych przygód. I zawsze pozostaniemy dla siebie
bliższe, niż jakakolwiek z wirtualnych par. Mieć konia u siebie bo się go
kupiło, wytworzyło z nim więź, trenowało, zdobywało podium, opiekowało, starało
o jak najlepszą prezencję.. Absolutnie nie można tego porównać do moich przeżyć
związanych z Dark Queen. Najpierw niepodzianka, potem samodzielne odebranie
porodu, wyczucie pierwszego oddechu, trzymanie kciuków, gdy maluszek stawiał
pierwsze kroki, potem samodzielne zajeżdżanie konia, dopiero wtedy rozpoczęło
się normalne życie z ujeżdżaniem, trenowaniem. Tak więc wątpię, aby ktoś był
bardziej przywiązany do jakiegokolwiek konia, niż ja do Dark Queen, co
absolutnie nikogo nie ma na celu obrazić! Uważam, że takie konie
jak Dark Queen trafiają się raz na kilka milionów, i jestem wdzięczna tym siłom
z góry, że to właśnie mnie było dane dostać konia, który oddaje mi całą siebie,
chcąc w zamian jedynie trochę miłości i pochwały w postaci poklepania. Ten
moment, kiedy wchodzisz do stajni już wita cię rżenie z końcowego boksu. Ona
już wie, już jest pewna, że to właśnie ja, zanim reszta zdąży mnie wyczuć. Stoi
z wystawionym łebkiem, ze spojrzeniem utkwionym we mnie. To jest tak bardzo
niesamowite, że brakuje mi słów, ale doprawdy nie wiem co zrobię, jeżeli Dark
Queen odejdzie za Tęczowy Most – w jedyne miejsce gdzie nie będę mogła pójść za
nią. Prawdopodobnie będzie to koniec mojej kariery w wirtualu, bo tak bardzo ją
kocham. Doprawdy, tego się nie da wyrazić.
Sama klacz sprawia wrażenie lekkoducha, jest napewno optymistką, co udzieliło
się jej po mnie, hehe. Ma naprawdę dużo ciekawych pomysłów, które nie zawsze
się fajnie kończą, ale klacz ma też niesamowite szczęście. Śmieszy mnie, jak
wchodzi sama do wody, oczekując, że reszta pójdzie za nią, ale co to? Ze strony
koni bunt. I szybka dyscyplina ;D No tak, nasza Dark jest klaczą czołową,
została nią gdy miała ledwo 5 lat, wywalczyła ją od Desire Square, która dała
za wygraną bardzo szybko. Trzeba przyznać, że klacz mimo wszystkich
„uczłowieczeń” zachowała w sobie wszystkie cechy konia. Jest zdecydowaną,
zdeterminowaną i pewną siebie przywódczynią. Poza tym jest też bardzo ambitnym,
stabilnym emocjonalnie koniem, który budzi respekt przy pierwszym spotkaniu,
mimo faktu, że stara się pozostawać w cieniu. Jest też klaczą bardzo
charakterną, nie da sobie wmówić byle czego, chyba że to jestem ja – mnie
jedynej ufa ślepo. Kiedyś prawie tak samo ufała Anielle, gdy ta jednak się przeprowadziła
kontakt się zerwał i teraz mogę czuć się unikatowa.
Tak poza tym, to klaczka ma kilka słabości, które naprawdę potrafią rozśmieszyć
kogoś, kto nie ma z nią do czynienia na codzień. Otóż ukochaną zabawką naszej
Dark jest.. gąbka^^ Nie, nie żartuję sobie, Dark Queen przepada wprost za taką
żółtą gąbką, która ma tyle lat co i ona, i wszelkie próby wyrzucenia jej
spełzły na niczym, bo potem Sea odmawiała jakichkolwiek kontaktów z innymi
przedmiotami. Posłusznie wtedy Ben biegł za śmieciarką, coby wyłowić
nieszczęsny kawałek gąbki xD Nie powiem, poniekąd to urocze, choć czasem lekko
męczące, gdy wychodzisz na padok pobawić się, a ona pierwsze co robi to leci do
gąbki -.- Nasza ukochana Dark bardzo przepada też za cukierkami. Nie za takimi
zwykłymi miętusami, one przestały ją kręcić w wieku 3 lat xD Przerzuciła się
wtedy na owocowe i od tej pory one są właśnie najlepszą zachętą dla
klaczy Bardzo zaprzyjaźniła
się również z Kręcioszkiem, który też jest z nami od urodzenia. Psiak zawsze
towarzyszy Dark w czasie przejażdżek, a i ona uważa żeby nie zrobić mu krzywdy,
gdy galopują obok siebie na pastwisku.
Mycie: Wszystkich, którzy już
naczytali się, jakie to krnąbrne nie są konie w Saphirze, czeka miła
niespodzianka – klacz jest perfekcyjnie przygotowana do wszelkiego rodzaju
zabiegów pielęgnacyjnych Klacz, którą od
wczesnego okresu źrebięctwa zabierałam nad jeziora, razem wchodziłyśmy do wody,
a kiedy pozwalała się dosiadać na oklep, ja na niej i razem galopem do
wody. Toteż nie boi się zmoczyć, czasem robi to wręcz chętnie. Woda wodą,
ale jeżeli chodzi o środki czyszczące to pojawia się problem w postaci
uczulenia na niektóre. Raz biedulce pół sierści wylazło po jakimś różowym co
pachniał jak malwy. Ale nie ważne, nie zraziła się tym, a od tamtej pory
często sama wybieram jej środki, które na jej skórze nie powodują
paskudnych odczynów. Szczęśliwie jest ich niewiele, może ze 3 Klacz zgadza się na
czyszczenie każdego z miejsc, zdaje sobie chyba sprawę jak bardzo ważna
jest dobra prezentacja, na którą składa się między innymi lśniąca (choć bez
przesady, nie jak choinka) sierść, zdrowa skóra i zadbany ogon i
grzywa Dark nie jest zaborcza
jeżeli chodzi o zwykłe, codzienne czyszczenie, acz nie ukrywam, że sprawia jej
ono widoczną przyjemność – zwłaszcza szczotka z twardym włosiem. Stoi,
przymykając lekko oczy i cieszy się z kolejnej porcji poświęconej jej
uwagi Co jeszcze do jej
zamiłowania wody, co prawda nie zachowuje się jak Solo, ani nawet jak kiedyś
Mestoria, ale również lubi galopem wbiegać, czy może raczej wskakiwać do wody,
robiąc w okół nie mały raban z powodu gwałtownie uciekającej spod 600
kilogramowego ciała, mas wody Bardzo fajnie wygląda
potem taka stojąca zmoczona, choć bardzo dumna z siebie, dorosła klacz cała
ociekająca wodą, różnymi innymi niezidentyfikowanymi obiektami. A jeszcze
fajniej się robi jak zacznie się taka mokra tarzać w piasku.. i
nagle zachce się jej bliższych kontaktów ze mną lub Triadą.. xD
Padok: Jak już wspominałam,
klacz jest czołową, zawsze więc w okół niej skupia się rzesza fanek, które
robią to co i ona. Gdy pogoda dopisuje, czas na padoku jest dla niej najpiękniejszym elementem
dnia. Uwielbia trochę powygrzewać się na słońcu, a potem dla odmiany wejść
do chłodnego, przyjemnie orzeźwiającego jeziorka, czy chociaż zamoczyć pęciny w
rwącym strumyczku na skraju padoku. Jest to dla niej czas, kiedy nie musi
robić kompletnie nic, wystarczy że poskubie sobie dla własnego zadowolenia
trochę zielonej, twardej, młodej lub starszej trawy. Klacz już jako malec
dużo czasu spędzała na świeżym powietrzu, i zdecydowanie to odpowiada jej
bardziej od (i tak przestrzennych) boksów. Największą radość sprawia mi
patrzenie, jak szczęśliwa galopuje maksymalnie wyciągniętym krokiem po
padoku, a za nią rzuca się reszta stada, bo taki mają obowiązek. Och,
ileż to zdjęć takiego zjawiska już zrobiłam? Nawet nie liczę, ale za
każdym razem potrafi mnie zaskoczyć czymś nowym. Gdy tylko mam chwilkę
wolnego czasu, idę właśnie do niej, na padok i albo siedzimy razem w
cieniu drzewa, albo na oklep leżę na niej a ona się pasie. Tak silna więź
pozwala mi nawet na niewielkie skoki przez strumyk, na które Dark chętnie
przystaje. A tak ogólnie to wreszcie może rozładować swoją energię,
której ma nieskończone pokłady, naprawdę! Ogólnie, na padoku
zazwyczaj porusza się stępem, czasem zakłusuje. Na galopy zbiera się
stosunkowo rzadko, ale jak już to zrobi, to potrafi przegalopować całe
pastwisko wzdłuż, a liczy ono sobie prawie kilometr szerokości, tak więc
nie powiem, kondycję na szczęście ma wyrobioną, a treningi czynią ją
jeszcze bardziej wytrzymałą
Klacz jako czołówka nie miewa raczej problemów z dyscyplinowaniem reszty,
zdarza się jednak, że Cortina de Jive próbuje jej się wcinać w
rządzenie. Wtedy potrafi się zrobić naprawdę nieprzyjemnie, i dwa razy
kończyło się to naszą interwencją, przy czym raz moją, jako
weterynarza. Poszkodowaną była niestety Cortina, ale szybko doszła do
siebie. Upewniło ją to tylko, że z Dark Queen o władzę się nie walczy,
przynajmniej dopóki nie będzie ona na tyle stara, że młodzież będzie mogła
sobie po niej to przywódctwo przejąć. Ale póki co można sobie jedynie o
tym pomarzyć. Reszta klaczy jest usłuchliwa, Dark zdecydowanie panuje nad
nimi. Jej chyba przyjaciółką, jest Melodia, która trzyma się zawsze najbliżej,
a Dark to nie przeszkadza. Często razem odchodzą kilka kroków od stada, choćby
na chwilkę. To właśnie Melodia jest też tą, która najczęściej ma zaszczyt
odganiać muchy sprzed nosa i dzioba Sea. ( z czego powinna się
cieszyć, hehe).
Geneza imienia: Imię dla
najukochańszej klaczy Avi było zaplanowane już zanim w ogóle było wiadomo, że
na świat przyjdzie coś tak kochanego. Za czasów swojej młodości, Avi była nie
lada graczem komputerowym. Którakolwiek z gier wymagająca nicka gracza,
kończyła się po wielu minutach przemyśleń, wpisaniem w puste okienko hasła
: Dark Queen. Nie wzięło się ono bez przyczyny. Mroczna Królowa
zawsze kojarzyła się mi z czymś bliskim, tajemniczym i właśnie władczym –
czyli dokładnie takim jak Dark Queen. W tej kategorii był to strzał w
dziesiątkę. Słucham metalu, rock’a, stąd zapewne wzięła się ta „Mroczna” część
;P Królowa.. czy ja wiem, zawsze marzyło mi się byc kimś ważnym, ale
równocześnie nieznanym, odległym i tajemniczym. Chciałam też oczywiście,
aby mój konik był ciemny, tak żeby wszystko grało. No i udało się :
klacz ma ciemne umaszczenie, jest przywódcą, ma w sobie nutkę
tajemniczości, ale równocześnie jest mi tak bliska, jak żadne ze
zwierząt, z którymi miałam okazję pracować. Szczęśliwym trafem imię ojca
rozpoczynało się słowem „Dark”, ale myślę, że w tym temacie już maczała
paluszki Anielle, której oczywiście zwierzałam się ze swoich planów i
podzieliłam moimi oczekiwaniami, hehe. Tak czy siak, gdy tylko dowiedziałam
się, że konik dla mnie jest w trakcie tworzenia (hehe), ucieszyłam się
niezmiernie i modliłam tylko, aby była to klacz i abym mogła nadać jej
wymyślone przez siebie już w dzieciństwie, imię Na szczęście się
udało, i Mroczna Królowa zajmuje najważniejsze miejsce w naszej
Hodowli ^^
Dodatkowo wspomnę, że imię jest w wirtualu oryginalne, i jeżeli
ktoś fatyguje się czytać ten jakże nudny opis, zwracam się z prośbą,
o nie nadawanie takiego imienia swoim koniom - i ja, i Ty będziemy wtedy
z siebie bardziej dumne, że mamy konie z oryginalnym imieniem, co
ostatnio jest poniekąd wyczynem
Genetyka: Trzeba przyznać, że klacz
bardzo dużo odziedziczyła po swojej matce, która była karoszką. Jej
babcia, zarówno od strony matki, jak i ojca, także były karoszkami, dziadkowie
do siwek i gniadosz, więc odrazu widać, że ciemne umaszczenia biorą w
rodowodzie Dark Queen zdecydowanę górę. Nie będę tutaj zanudzać
tekstami naukowymi, których 90% z Was nie zrozumie, bo to się mija z celem,
nie? Powiem więc
najprościej i najjaśniej : istnieją 4 najpopularniejsze maści wśród
hanowerów i je też rozpaczymy. Jeżeli:
a) ojciec będzie siwkiem, potomek będzie w 80% gniady,
w 20% siwy.
b) ojciec będzie kasztanem, potomek będzie w 50%
kasztanem, w 50% skarogniadoszem.
c) ojciec będzie gniadoszem (skaro też), potomek będzie
w 70% gniady, w 30% skarogniady.
d) ojciec będzie karoszem, potomek będzie w 80% kary, w 20%
skarogniady.
Co do odmian, dzieje się ciekawa rzecz. Dark Queen ma gwiazdkę i chrapkę.
Jeżeli ojciec będzie miał jakąkolwiek odmianę na łebku, potomek i tak otrzyma
odmiany matki, czyli i chrapkę i gwiazdkę. Natomiast jeżeli ojciec nie będzie
miał nic, potomek i tak będzie miał chrapkę. Słodkie, nie? I od strony
biologicznej dość ciekawe, że ta chrapka jest tak bardzo mocno zakorzeniona w
kodzie genetycznym matki.
Dark Queen pochodzi z linii ujeżdżeniowców, tylko dziadkowie obydwu stron byli
skoczkami. Oczywistą oczywistością jest więc, że potomek będzie ujeżdżeniowcem
czy się tego chce czy nie Dark dzięki temu, że
startuje w klasie GP, ma dobrze rozwinięte łopatki i ogólnie stawy,
przez co można oczekiwać, że jeden na 3 potomków będzie skoczkiem.
Oczywiście aby tak się stało, skoczkiem musi być ojciec. Najlepiej, aby też
była to klasa CC czy nawet GP, prawdopodobieństwo wzrasta, nie? Czyli
podsumowując, konie po Dark Queen i ogierze, którego oznaczę jako X, zawsze
będą dresażystami, jeżeli ojciec będzie skoczkiem, można liczyć na skoki,
ew. cross, przy czym prawdopodobieństwo jest znikome. Nie oczekujcie więc
zbytnio, zamawiając potomka po Dark, że będzie on użytkowany w crossie, w
korzeniach Dark zbyt mocno zakodowane jest ujeżdżenie.
Co do charakteru to bywa różnie, aczkolwiek mogę powiedzieć tylko tyle,
że tak jak Dark otrzymała po swojej, tak i dzieci Dark wszystkie otrzymują
po niej niezwykłą wrażliwość i delikatność. Konie po Sea napewno nie mogą
być bite (żadne nie mogą, ale te znoszą to wyjątkowo słabo), nie wolno też
za bardzo na nie krzyczeć. Wpływa to wręcz tragicznie na ich silną, choć
subtelną psychikę.
Hodowla: Odkąd spędziła w naszym
ośrodku kilka miesięcy, było dla mnie jasne, że będzie w przyszłości
doskonałą matką. Szybko akceptuje swoją zmianę biologiczną, jaką jest
ciąża. Bardzo wtedy na siebie uważa, robi się troszkę podejrzliwa, a w
późniejszych etapach nie pozwala do siebie podchodzić nikomu, poza ekipą
Saphiry. To są te nieliczne momenty, kiedy staje się skrajnie zła, nawet czasem
agresywna (tyczy się to oczywiście tylko obcych). Porody jak do tej pory
przebiegały bez żadnych komplikacji, źrebięta były ułożone dobrze. Nie zdarzyła
się nam ciąża bliźniacza, choć czekamy na nią z niecierpliwością ^^ Dark zaraz
po porodzie szybciutko czyści swojego malucha, stawia go na nogi. Jest naprawdę
bardzo dobrą matką. Nie bywa nadopiekuńcza, woli szybciej puścić młodzika
na głębokie wody, żeby szybciej uczył się samodzielności, co uważam jest
bardzo dobrą metodą wychowawczą ;) Dark Queen akceptuje praktycznie
wszystkie ogiery (wyjątkiem jest Darley Aibish, a szkoda, bo mogłyby być z tego
naprawdę fajne koniki, po ogierze z takimi predyspozycjami), nie ma
problemów z kryciem. Do tej pory nie zdarzyło się jeszcze puste, i mamy
nadzieje, że takie się nie zdarzy.
Klacz bardzo szybko i z pozytywnymi wynikami przeszła wszystkie niezbędne
badania. Nie rzucała się przy nich oczywiście, co też zrobiło swoje przy
ocenie. Uzyskała bardzo wysokie oceny bonitacyjne (ma aż 97 pkt ! ),
licencję hodowlaną z bardzo dobrymi wynikami. Również rodowód Dark nie zostawia
wiele do życzenia – klacz ma bardzo dobre, niemieckie pochodzenie
(ojciec był niemieckiej hodowli, matka polskiej), w rodowodzie konie
dobrze znane starszym wirtualkom. Klacz Elizabeth Swing swego czasu podbijała
czworoboki idealnymi chodami, ogier Dark Twilight to wyśmienity dresażysta z
wieloma osiągnięciami pokazowymi. Dziadkowie to od strony ojca prostej linii
niemieckie wierzchowce z hodowli w samym sercu Hanoveru. Rodzice matki to
wybitne konie ujeżdżeniowe, plus że dziadek był skoczkiem klasy GP. Z takimi
papierami Dark jest zdecydowanie naszą chlubą i liczymy, że kiedyś ktoś
będzie się chwalił swoim koniem, a okaże się, że to właśnie jeden z maluchów,
które przyszły na świat w Saphirze, od tej znakomitej Dark Queen..
;) Oficjalnym partnerem hodowlanym klaczy Dark Queen został dnia 12 V
2010r ogier Use Your Best, będący własnością Jaśminover (WSKS Trax).
Sporty: Od początku
wiedziałyśmy z Anielle, że klacz będzie użytkowana w ujeżdżeniu. Gdy tylko
skończyła 3,5 roku była na tyle silna, żeby unieść mnie na oklep, zaczęłyśmy
pracę nad zajeżdżaniem klaczy. Nie szło nam to specjalnie ciężko, bo klacz od
początku wykazywała chęć współpracy z człowiekiem. Gdy tylko udało się wleźć na
nią bez ryzyka zrzutki, klacz została wzięta pod moją osobistą kontrolę i
rozpoczęła się nauka. Szczerze powiedziawszy nie myślałam, że pójdzie nam to aż
tak szybko. Oczywiście, byłam świadoma, że klacz ma niesamowity potencjał i
jest inteligentna, nawet predyspozycje fizyczne posiadała doskonałe, ale żeby
już po pół roku uczyć się ciągów? Byłam oniemiała, jednak już w wieku 5 lat
klacz potrafiła wszystkie figury potrzebne w klacie C, a sześć miesięcy później
– w klasie GP. Piaff w jej wykonaaniue jest faktastyczny, pragnę nadmienić.
Jednak najbardziej uwielbiam jej ciągi w galopie ^^ to jest dopiero zjawisko Klacz jest napewno świadoma
swojego wyglądu, przez co chce być jeszcze bardziej perfekcyjna. Daje z siebie
100%, co odrazu widać, i na prawdę nie da się nie docenić.
Ma lekkie kroki, szeroki wykrok, jest bardzo dobrze zbudowana, co niewątpliwie
czyni ją właściwą klaczą, na właściwym miejscu. Jej budowa ułatwia jej
wszystkie zadania, a niezwykła determinacja jest tylko przyprawą temperamentu,
która w połączeniu z ogromną ilością pozytywnej energii daje nam całą Dark –
zawsze gotową, zdeterminowaną, ale też niezwykłą klaczką cieszącą się z każdego
zwycięstwa nie dla tytułu – dla człowieka, który ją kocha. Na zawodach dosiadam
jej tylko ja, nie zdarzyła się sutyacja aby ujeżdżał ją ktoś inny. Nie chcę po
prostu, żeby ktoś mi psuł konia xD Muzykę jaką najczęściej wybieramy jest albo
Czesław Mozil, albo Tarja Turunen, ew. jakiś lekki rock (najlepiej jej idzie
przy Era – Ameno) , który lekko doprawia atmosferę.
POCHODZENIE:
x. Imię matki: *Elizabeth Swing
x. Właściciel: Anielle
x. Imię ojca: Dark Twilight
x. Właściciel: Anielle
x. Hodowca: Anielle
x. Stajnia: WSK Jabłkowe Wzgórze
x. Poprzedni właściciele: -
DOMKUMENTY:
x. Karta krycia: >>
x. Bonitacja: >>
x. Paszport: >>
x. Licencja hodowlana: >>
kl. Dark Queen
|
kl. *Elizabeth Swing
|
kl. Queen Elizabeth
|
og. Emancipation
|
og. Dark Twilight
|
kl. Dark Passion
|
og. Twilight
|
INFORMACJE DODATKOWE:
x. Bonitacja: 97 pkt
x. Zdrowie: Dobry
x. Kondycja: Bardzo Dobry
x. Kontuzjowany: Tak
x. Odrobaczony: Tak
x. Zaszczepiony: Tak / herpes, końska
grypa, tężec, wścieklizna/
x. Strzyżony: Tak
x. Tarnikowane zęby: Tak
x. Podkuty: Tak / 2 nogi /
x. Chip: AW 122037
x. Kastrowany: -
x. Sterylizowana: Nie
TRENINGI:
x. Teren u Avi – 20 IX
2010r >>
x. Teren u Avi – 1 X 2010r >>
x. Teren u Avi – 4 X 2010r >>
x. Dresażowy z Avi – 28 VI 2011r >>
x. Rajd 4-dniowy na WSK Rose |1|
x. Rajd po Francji z Kinio – 5 VII 2011 |1| |2|
OSIĄGNIĘCIA[60]:
Wystawowe[2]:
1.
1 miejsce na wystawie na H.Caligo
2.
1 miejsce w championacie hanowerow na WHK Brookland Ridge
Sportowe[36]:
1.
Puchar dresażu na WHK
Brookland Ridge
2.
1 miejsce w dresażu kl.C na WH Heavenly >>>> >>
3.
1 miejsce w Hubertusie na WSKS Black Stallion
4.
1 miejsce w dresazu kl.GP na H.Poligamia
5.
1 miejsce w opisie dresazu na H,Caligo
6.
1 miejsce w dresazu kl.GP na H.Defacto
7.
1 miejsce w dresażu kl.GP na H.Caligo
8.
1 miejsce w dresażu kl.N na H.Pegaz
9.
1 miejsce w dresażu kl.GP na H.Oleander
10.
1 miejsce w dresażu kat.Stęp na H.Caligo
11.
1 miejsce w dresażu kat.Kłus na H.Caligo
12.
1 miejsce w dresazu kl.GP na SKS Color Dreams
13.
1 miejsce w dresazu kl.C na SKS Lovley
14.
1 miejsce w dresazu kl.C na H.Alabama
15.
1 miejsce w dresażu kl.N na H.Podkowa >>
16.
1 miejsce w dresażu kl.L na WH Heavenly >>>> >
17.
1 miejsce w dresażu kl.GP na SKS Ganges
18.
1 miejsce w dresażu kl.GP na SK Vinelo
19.
1 miejsce w dresażu kl.GP na H.Alabama
20.
1 miejsce w dresazu kl.CS na SKS Lovley
21.
1 miejsce w dresazu kl.CS na SKS Lovley
22.
1 miejsce w dresazu kl.GP na WSKS Black Stallion
23.
1 miejsce w dresazu kl.CS na SKS Eukario
24.
1 miejsce w dresazu wielkanocnym na WSKS Black Stalliom
25.
2 miejsce w dresazu kl.CS na Crystal Perfect
26.
2 miejsce w dresażu kl.C na SKS Lovley
27.
2 miejsce w dresazu nocnym na Kropli Miodu
28.
2 miejsce w dresażu kl.GP na Stepach Numenoru>>
29.
2 miejsce w dresażu kl.GP na zawodach Wielkanocnych na WHK Lider >>
30.
3 miejsce w dresażu kl.C na H.Dorado
31.
3 miejsce w dresazu kl.GP na CSK Sweet Paradise
32.
3 miejsce w dresażu kl.CS na SK Akaihikari >>
33.
3 miejsce w pokazach ujeżdżeniowych na H.Czekoladowy >>
34.
Wyr. w dresażu kl.GP na SKS Nocne Niebo
35.
Wyr. w dresazu kl.GP na Pixel Ranch
36.
Wyr. w dresażu kl.GP na SK NAranja >>
Tytuły[22]: -
1.
Tytuł najlepszej klaczy hodowlanej na H.Caligo
2.
Tytuł konia września na Hippodrom Tiere >>
3.
Tytuł naj ujeżdżeniowca na Shada Arabians
4.
Tytuł naj hanowera na Shada Arabians
5.
Tytuł naj galopu na Shada Arabians
6.
Tytuł naj karosza na Shada Arabians
7.
1 miejsce na naj dresażowca na WHK Anarkia
8.
1 miejsce na naj dresażowca na H.Lovley
9.
1 miejsce w alfabecie na WSKS Trax
10.
1 miejsce na naj dresazyste na SKS Lope
11.
1 miejsce w wystawie dresażowców na H.Ivanow>>
12.
1 miejsce na naj siwka na H.Lovley
13.
2 miejsce w abecadle na H.Caligo
14.
2 miejsce w serii naj na HKRN Nagelice
15.
2 miejsce w serii naj na Sparklette
16.
2 miejsce w konkursie na naj końską parę
17.
3 miejsce na naj dresażowca na SKS Lovley
18.
3 miejsce na naj gniadosza na SKS Lovley
19.
3 miejsce na naj dresazyste na WSKS Black Stallion
20.
3 miejsce w abecadle na H.Caligo
21.
3 miejsce w alfabecie na
H.Trax
22.
3 miejsce na naj portret na H. Raven >>
DLA HODOWCÓW:
x. Cena wyźrebienia: 6.500H
x. Cena embrionu: 1.000H
x. Cena dzierżawy: 500H/doba
POTOMSTWO:
x. Klacze:
– Dark Solace /han/ gniada [ po *Paradise] < zdjęcie>
– Kill Bill T |han| gniada [po Use Your Best] < zdjęcie
>
x. Ogiery:
– Last Prince /han/ kary
[po Last Monday]
– Paradise Childcare /han/ gniady [po *Paradise]
– Bright Side T |han| kary [po Use Your Best] < zdjęcie >
– Dressage Boy |han| kary [po Use Your Best] < zdjęcie >