Informacje podstawowe:
x. imię: Arana
x. imię rodowodowe: -
x. znaczenie imienia: hiszp. pająk
x. stajenne skróty: Ara, Ar
x. ilość gwiazdek: 2
x. data urodzenia: 7 lipca 2007r.
x. w wirtualu od: 21 luty 2011r.
x. wiek: 10 lat
x. płeć: klacz
x. rasa: koń huculski
x. maść: ciemnokasztanowata
x. odmiany: -
x. predyspozycje: ścieżka huculska, rekreacja
x. historia: Ara przyszła na świat w WHK Anarkia z zamówionego przez Lajkę krycia wspaniałej pary - Assassin - Fatalita. Poród przebiegł bez problemów, a klaczka przyszła na świat jako szczęściara - trzy siódemki w dacie urodzenia. Lajka, gdy tylko dowiedziała się, że Fatalita wydała na świat nowego potomka nie mogła wytrzymać, i już kilka dni później podziwiała małego źrebaczka. Z początku był to zwykły maluszek, troszkę płochliwy, jak większość maluchów. Wychowała się na łonie natury, gdyż tak właśnie Esmeralda prowadzi całą swoją hodowlę, toteż szybko nauczyła się, że prawie nic jej ze strony przyrody nie grozi. W stadzie była dość posłuszną, choć rozbrykaną kobyłką i nic nie wskazywało na to, by jakoś miała się specjalnie w przyszłości wyróżniać. Do ukończenia trzeciego roku życia zdążyła jednak zupełnie się usamodzielnić do tego stopnia, że zdarzało jej się wchodzić w sprzeczki dotyczące hierarchii w stadzie. Obrywała oczywiście za każdym razem, ednak uparcie dążyła do pełnej swobody. W jej charakterze zaczęło się dostrzegać podobieństwo do ojca i jednego z dziadków - był to straszny uparciuch i złośnik. W jej życiu pojawił się z resztą jeszcze jeden problem - nauka chodzenia pod siodłem. Nie obyło się bez problemów, gdyż już wtedy Arana była cholernie uparta i stanowcza. W końcu jednak geny zrobiły swoje i Arana pojęła podstawy rajdów i ścieżki huculskiej. Po ukończeniu wieku czterech lat trafiła do SK Naranja, gdzie rozpoczęła trening z Lajką i pierwsze starty w zawodach. Po kilku miesiącach spędzonych w hodowli dziewczyny uznały, że nadszedł właściwy czas na zmianę właściciela dla małej kasztanki. I znowu ciężka sprawa, kiedy dziewczyny wystawiły trzy znakomite konie na sprzedaż, udałam się do Naranji je obejrzeć, z nadzieją, że może któryś trafi do mnie. No i szczęśliwie - dojrzałam Aranę, która patrzyła na mnie ciekawskimi oczkami i z frywolną minką. Dziewczyny zgodziły się sprzedać mi ją, ale z nożem na gardle musiałam obiecać, że będę o nią dbała :D Klaczka przybyła do Saphiry dwa dni później, 8 sierpnia 2011r w godzinach popołudniowych.
x. imię: Arana
x. imię rodowodowe: -
x. znaczenie imienia: hiszp. pająk
x. stajenne skróty: Ara, Ar
x. ilość gwiazdek: 2
x. data urodzenia: 7 lipca 2007r.
x. w wirtualu od: 21 luty 2011r.
x. wiek: 10 lat
x. płeć: klacz
x. rasa: koń huculski
x. maść: ciemnokasztanowata
x. odmiany: -
x. predyspozycje: ścieżka huculska, rekreacja
x. historia: Ara przyszła na świat w WHK Anarkia z zamówionego przez Lajkę krycia wspaniałej pary - Assassin - Fatalita. Poród przebiegł bez problemów, a klaczka przyszła na świat jako szczęściara - trzy siódemki w dacie urodzenia. Lajka, gdy tylko dowiedziała się, że Fatalita wydała na świat nowego potomka nie mogła wytrzymać, i już kilka dni później podziwiała małego źrebaczka. Z początku był to zwykły maluszek, troszkę płochliwy, jak większość maluchów. Wychowała się na łonie natury, gdyż tak właśnie Esmeralda prowadzi całą swoją hodowlę, toteż szybko nauczyła się, że prawie nic jej ze strony przyrody nie grozi. W stadzie była dość posłuszną, choć rozbrykaną kobyłką i nic nie wskazywało na to, by jakoś miała się specjalnie w przyszłości wyróżniać. Do ukończenia trzeciego roku życia zdążyła jednak zupełnie się usamodzielnić do tego stopnia, że zdarzało jej się wchodzić w sprzeczki dotyczące hierarchii w stadzie. Obrywała oczywiście za każdym razem, ednak uparcie dążyła do pełnej swobody. W jej charakterze zaczęło się dostrzegać podobieństwo do ojca i jednego z dziadków - był to straszny uparciuch i złośnik. W jej życiu pojawił się z resztą jeszcze jeden problem - nauka chodzenia pod siodłem. Nie obyło się bez problemów, gdyż już wtedy Arana była cholernie uparta i stanowcza. W końcu jednak geny zrobiły swoje i Arana pojęła podstawy rajdów i ścieżki huculskiej. Po ukończeniu wieku czterech lat trafiła do SK Naranja, gdzie rozpoczęła trening z Lajką i pierwsze starty w zawodach. Po kilku miesiącach spędzonych w hodowli dziewczyny uznały, że nadszedł właściwy czas na zmianę właściciela dla małej kasztanki. I znowu ciężka sprawa, kiedy dziewczyny wystawiły trzy znakomite konie na sprzedaż, udałam się do Naranji je obejrzeć, z nadzieją, że może któryś trafi do mnie. No i szczęśliwie - dojrzałam Aranę, która patrzyła na mnie ciekawskimi oczkami i z frywolną minką. Dziewczyny zgodziły się sprzedać mi ją, ale z nożem na gardle musiałam obiecać, że będę o nią dbała :D Klaczka przybyła do Saphiry dwa dni później, 8 sierpnia 2011r w godzinach popołudniowych.
x. opis: No po prostu typowy, zodiakalny rak. Klaczka czasami może sprawiać wrażenie nieśmiałej czy niepewnej siebie, jednak trzeba się przyjrzeć głębiej, z resztą
jak każdemu koniowi, aby dostrzec co tak naprawdę w niej siedzi. Chociaż na
pierwszy rzut oka to naprawdę Arana sprawia wrażenie przerażonej samym faktem
istnienia na tym złym, niegościnnym świecie. Cóż, śmieszny konik, ale z uroczym
i wspaniałym charakterem. Bardzo dużą zaletą zarówno rasy jak i właśnie tej
przedstawicielki, jest fakt że bardzo przywiązuje się do rzeczy. I oczywiście
do ludzi, którzy okazali jej choćby troszeczkę miłości – poważnie, wystarczy
jej dać kawałek suszonego chleba i już macie pewność, że Arana będzie Was
kochała ^^ Arana jest koniem bardzo, ale to bardzo wrażliwym. Nie znosi krzyku,
o czym mieliśmy okazję przekonać się już pierwszego dnia jej pobytu. Reaguje na
krzyk i hałas lękliwym rżeniem, chowaniem się w kąt boksu. Nie można też na nią
podnieść ręki, ani broń Boże wsiąść na nią z batem, chociaż w sumie to i tak by
się on nie przydał, bo klacz bardzo chętnie współpracuje. Wracając, na
głośniejszy lęk, większy opór ze strony jeźdźca czy nawet próby wymożenia na
niej czegoś, reaguje natychmiastowym wycofaniem się, skuleniem i zamknięciem w
sobie. I po jeździe ;P Trochę trudnawy konik, nie? Ale takie kochamy ]:->
Klaczka bardzo chętnie otacza się końmi, które tak jak ona lubi spokój. A
takich u nas za bardzo nie ma, więc najczęściej spędza czas z
przywódczynią – Dark Queen.Trzeba jeszcze koniecznie nadmienić, że Arana ma
niezwykłą intuicję, i często instynkt podpowiada jej co zrobić, o czym również
w terenie nie raz mogłyśmy się przekonać.
Mycie: Naprawdę nie możemy narzekać, bo klacz zachowuje się
wręcz wzorcowo. I wyjątkowo, nie objawia się w czasie tej czynności jej
wrodzona nieśmiałość. W kontakcie z wodą, niemalże jak zupki chińskie xD, staje
się otwarta, ciepła, ciekawska i chłonna wszystkich bodźców ze środowiska.
Naprawdę, przekochany koniś ^^
Padok: Na padoku króluje zarówno wśród młodszych koni jak i tych starszych od niej. Wobec spokojniejszych osobników próbuje dominować, a z tymi zwariowanymi planuje podbijanie świata. Wszędzie jej pełno, jednak gdy tylko jakiś koń da jej do zrozumienia, że ma się trzymać z daleka spokojnie odchodzi w inny kąt pastwiska. Zdarzają jej się walki z innymi końmi, ale są to raczej przyjacielskie bójki niż wojny. Wobec obcych koni zachowuje pełną rezerwę i po prostu stoi w miejscu bacznie je obserwując. Dla równowagi o ile często po prostu roznosi padok, tak kiedy indziej trzyma się z dala od swoich najlepszych przyjaciół, i wpatruje w jeden punkt. W czasie kiedy zachce jej się spokoju grzecznie spaceruje skubiąc trawę, czy po prostu rozglądając się po otoczeniu.
Geneza imienia: Imię nadane na wyraźne życzenie Lajki, chociaż Ell wzbraniała się, że nie chce mieć w stajni konia o imieniu „pająk”. Lajka jednak się uparła i mimo, że cierpi na arachnofobię to z bliżej nieokreślonych powodów czuła, że właśnie tak chce nazwać pierwszego w swym życiu hucuła. Z początku imię niezbyt pasowało do ślicznego małego źrebaczka, jednak z czasem okazało się, że Pająk, to jak najlepsze określenie dla klaczki. Jeśli ktoś nie zna hiszpańskiego Arana brzmi po prostu egzotycznie, do tego nie ma żadnych problemów z wymową, czy zapisem tego słowa. A jeśli ktoś już wie co to znaczy… cóż, wystarczy, że lepiej pozna hucułkę i wszystko zrozumie.
Mnie osobiście imię spodobało się od samego początku. Chociaż jego tłumaczenia się nie spodziewałam
Genetyka: Arana ma świetny rodowód i każdy, kto choć trochę zna się na tej rasie to dostrzeże. Pochodzi z jedynej w wirtualu hodowli koni huculskich, która wypromowała już wiele sław. Ojcem Ar jest sławny srokaty ogier *Assassin, z powodzeniem startujący w zawodach wkkw, rajdach i ścieżkach huculskich. Jest nie tylko świetnym sportowcem, ale też znakomitym reproduktorem, który swemu potomstwu przekazuje wszystko co najlepsze. Matką Arany jest zaś piękna *Fatalita o bardzo rzadkiej u hucułów maści – kasztanowatej. Klacz chodzi cross i ścieżkę huculską i również odnosi liczne sukcesy. Nie dała tylu potomków co Assasin, jednak ona również świetnie sprawdza się w hodowli. Dużą zaletą jest z pewnością rodowód Fatality, gdyż jej rodzicami są dwie wielkie sławy – rajdowa klacz *Aria i jeden z najlepszych w wirtualu ogierów huculskich – kary *Frollo.
Trudno się więc dziwić, że mając tak utalentowanych, dzielnych i znanych przodków Arana stanowi nie lada gratkę dla wszystkich wielbicieli tej rasy.
Hodowla: W tej dziedzinie klacz nie okazała się specjalnie uzdolniona – po prostu można powiedzieć, że ogierkom bardzo ciężko zdobyć jej szacunek i cheć do „współpracy”. Nie wiemy dlaczego, ale Arana zawsze gra taką divę, najważniejszą na świecie, na której pokrycie nie zasługuje byle pierwszy lepszy hucułek. Na nasze szczęście dość dobrze dogaduje się z Entuzjazmem, i już niedługo mamy nadzieję na jakieś małe hucułki w stajni ^^ Mamy też nadzieję, że Arana okaże się tak wspaniałą matką jaką jest jej matka i matka jej matki ^^ Bo trzeba przyznać że te dwie kobyłki zasłużyły w pełni na odznakę : Super Mama
Mimo wielkich planów, jakie ja i Triada z nią wiążemy, narazie chcemy jej pozostawić jeszcze trochę czasu, co by mogła się pocieszyć najpiękniejszymi latami przejścia z dzieciństwa w dorosłość, i żeby mogła także wykazać się w sporcie, który póki co idzie jej bardzo dobrze. Robi to, do czego została stworzona, a Saphira z tego powodu może się tylko cieszyć
Sporty: Tą dyscyplinę Arana ma po prostu zapisaną w genach, toteż trudno się dziwić, że mimo bardzo młodego wieku odnosi już pierwsze sukcesy i to w zmaganiach ze starszymi końmi. W czasie przejazdów jest bardzo skupiona i nie boi się nawet najdziwniejszych przeszkód. Spokojnie pokonuje najdziwniejsze kombinacje i czasem tylko parsknie zdziwiona co też to ludzie wymyślają. Jak na młódkę przystało zdarza jej się rozpraszać w najmniej odpowiednim momencie, jednak jest to raczej normalne i nie można jej za to karać. Tory przeszkód pokonuje dość szybko, może nie pobije rekordu prędkości, ale za to nigdy nie zdarzył jej się żaden wypadek przy pracy. Jest zwrotna, a co najważniejsze instynktownie wie jak przejść przez daną przeszkodę. Odziedziczyła po ojcu pamięć do przeszkód, toteż jeśli już raz na coś wlezie zapamięta jak to pokonać.
Rajdy tak jak ścieżka są jej żywiołem. Tak jak na zawodach nie boi się żadnych przeszkód, a w terenie jest jej nawet lepiej niż na torach, gdyż natura to nieodłączny element jej codzienności. Do tego po przodkach odziedziczyła wielką wytrzymałość, toteż w przyszłości planujemy przyuczyć ją do rajdów długodystansowych. Już teraz w wieku zaledwie czterech lat spokojnie wytrzymuje kilkudniowe wycieczki, toteż jej potencjał w tym kierunku jest naprawdę duży. W trasie praktycznie sama wynajduje sobie najwygodniejsze ścieżki, a w okresie letnim również jedzenie. Jedna noc wystarczy jej na zregenerowanie sił nawet jeśli przez cały dzień wspinała się po górzystym terenie. Chody również ma dość wygodne, może nie najlepsze dla początkujących jeźdźców, ale już bardziej doświadczeni koniarze spokojnie na niej wytrzymają. Wydawałoby się więc, że jest to koń idealny gdyby nie fakt, że dość trudno nią powodzić. Przede wszystkim Arana kieruje się własnym instynktem i rozumem i żaden człowiek nie zmusi jej żeby postąpiła w terenie inaczej, niż ona zachce. Drugim minusem jest fakt, że nie nadaje się do chodzenia w zastępie, będzie się wyrywać na boki i po prostu nie da się prowadzić jej za ogonem innego konia. Nie oznacza to, że hucułka chce być pierwsza, ona po prostu chce iść obok szeregu, a nie w nim. Jednak jeśli ktoś pogodzi się z jej dziwactwami a do tego Arana go w pełni zaakceptuje zyska się wspaniałą towarzyszkę nawet na najdłuższe i najtrudniejsze wycieczki.
Jest to najmniej lubiana przez Pajączka forma pracy z człowiekiem. O ile pod siodłem idzie z nią jeszcze wytrzymać, tak w czasie lonżowania nawet największy przyjaciel Arany może mieć problemy z porozumieniem się z klaczą. Całe szczęście nie jest to u niej tak istotny element treningu jak u koni dresażowych, czy wystawowych więc jeśli sytuacja naprawdę tego nie wymaga staramy się nie zmuszać hucułki do tego typu ćwiczeń. Zaś jeśli już naprawdę lonża jest konieczna z klaczką trenują tylko osoby, które w miarę lubi.
TRENINGI:
x.
OSIĄGNIĘCIA[28]:
POTOMSTWO:x. Klacze:
x. Ogiery:
Padok: Na padoku króluje zarówno wśród młodszych koni jak i tych starszych od niej. Wobec spokojniejszych osobników próbuje dominować, a z tymi zwariowanymi planuje podbijanie świata. Wszędzie jej pełno, jednak gdy tylko jakiś koń da jej do zrozumienia, że ma się trzymać z daleka spokojnie odchodzi w inny kąt pastwiska. Zdarzają jej się walki z innymi końmi, ale są to raczej przyjacielskie bójki niż wojny. Wobec obcych koni zachowuje pełną rezerwę i po prostu stoi w miejscu bacznie je obserwując. Dla równowagi o ile często po prostu roznosi padok, tak kiedy indziej trzyma się z dala od swoich najlepszych przyjaciół, i wpatruje w jeden punkt. W czasie kiedy zachce jej się spokoju grzecznie spaceruje skubiąc trawę, czy po prostu rozglądając się po otoczeniu.
Geneza imienia: Imię nadane na wyraźne życzenie Lajki, chociaż Ell wzbraniała się, że nie chce mieć w stajni konia o imieniu „pająk”. Lajka jednak się uparła i mimo, że cierpi na arachnofobię to z bliżej nieokreślonych powodów czuła, że właśnie tak chce nazwać pierwszego w swym życiu hucuła. Z początku imię niezbyt pasowało do ślicznego małego źrebaczka, jednak z czasem okazało się, że Pająk, to jak najlepsze określenie dla klaczki. Jeśli ktoś nie zna hiszpańskiego Arana brzmi po prostu egzotycznie, do tego nie ma żadnych problemów z wymową, czy zapisem tego słowa. A jeśli ktoś już wie co to znaczy… cóż, wystarczy, że lepiej pozna hucułkę i wszystko zrozumie.
Mnie osobiście imię spodobało się od samego początku. Chociaż jego tłumaczenia się nie spodziewałam
Genetyka: Arana ma świetny rodowód i każdy, kto choć trochę zna się na tej rasie to dostrzeże. Pochodzi z jedynej w wirtualu hodowli koni huculskich, która wypromowała już wiele sław. Ojcem Ar jest sławny srokaty ogier *Assassin, z powodzeniem startujący w zawodach wkkw, rajdach i ścieżkach huculskich. Jest nie tylko świetnym sportowcem, ale też znakomitym reproduktorem, który swemu potomstwu przekazuje wszystko co najlepsze. Matką Arany jest zaś piękna *Fatalita o bardzo rzadkiej u hucułów maści – kasztanowatej. Klacz chodzi cross i ścieżkę huculską i również odnosi liczne sukcesy. Nie dała tylu potomków co Assasin, jednak ona również świetnie sprawdza się w hodowli. Dużą zaletą jest z pewnością rodowód Fatality, gdyż jej rodzicami są dwie wielkie sławy – rajdowa klacz *Aria i jeden z najlepszych w wirtualu ogierów huculskich – kary *Frollo.
Trudno się więc dziwić, że mając tak utalentowanych, dzielnych i znanych przodków Arana stanowi nie lada gratkę dla wszystkich wielbicieli tej rasy.
Hodowla: W tej dziedzinie klacz nie okazała się specjalnie uzdolniona – po prostu można powiedzieć, że ogierkom bardzo ciężko zdobyć jej szacunek i cheć do „współpracy”. Nie wiemy dlaczego, ale Arana zawsze gra taką divę, najważniejszą na świecie, na której pokrycie nie zasługuje byle pierwszy lepszy hucułek. Na nasze szczęście dość dobrze dogaduje się z Entuzjazmem, i już niedługo mamy nadzieję na jakieś małe hucułki w stajni ^^ Mamy też nadzieję, że Arana okaże się tak wspaniałą matką jaką jest jej matka i matka jej matki ^^ Bo trzeba przyznać że te dwie kobyłki zasłużyły w pełni na odznakę : Super Mama
Mimo wielkich planów, jakie ja i Triada z nią wiążemy, narazie chcemy jej pozostawić jeszcze trochę czasu, co by mogła się pocieszyć najpiękniejszymi latami przejścia z dzieciństwa w dorosłość, i żeby mogła także wykazać się w sporcie, który póki co idzie jej bardzo dobrze. Robi to, do czego została stworzona, a Saphira z tego powodu może się tylko cieszyć
Sporty: Tą dyscyplinę Arana ma po prostu zapisaną w genach, toteż trudno się dziwić, że mimo bardzo młodego wieku odnosi już pierwsze sukcesy i to w zmaganiach ze starszymi końmi. W czasie przejazdów jest bardzo skupiona i nie boi się nawet najdziwniejszych przeszkód. Spokojnie pokonuje najdziwniejsze kombinacje i czasem tylko parsknie zdziwiona co też to ludzie wymyślają. Jak na młódkę przystało zdarza jej się rozpraszać w najmniej odpowiednim momencie, jednak jest to raczej normalne i nie można jej za to karać. Tory przeszkód pokonuje dość szybko, może nie pobije rekordu prędkości, ale za to nigdy nie zdarzył jej się żaden wypadek przy pracy. Jest zwrotna, a co najważniejsze instynktownie wie jak przejść przez daną przeszkodę. Odziedziczyła po ojcu pamięć do przeszkód, toteż jeśli już raz na coś wlezie zapamięta jak to pokonać.
Rajdy tak jak ścieżka są jej żywiołem. Tak jak na zawodach nie boi się żadnych przeszkód, a w terenie jest jej nawet lepiej niż na torach, gdyż natura to nieodłączny element jej codzienności. Do tego po przodkach odziedziczyła wielką wytrzymałość, toteż w przyszłości planujemy przyuczyć ją do rajdów długodystansowych. Już teraz w wieku zaledwie czterech lat spokojnie wytrzymuje kilkudniowe wycieczki, toteż jej potencjał w tym kierunku jest naprawdę duży. W trasie praktycznie sama wynajduje sobie najwygodniejsze ścieżki, a w okresie letnim również jedzenie. Jedna noc wystarczy jej na zregenerowanie sił nawet jeśli przez cały dzień wspinała się po górzystym terenie. Chody również ma dość wygodne, może nie najlepsze dla początkujących jeźdźców, ale już bardziej doświadczeni koniarze spokojnie na niej wytrzymają. Wydawałoby się więc, że jest to koń idealny gdyby nie fakt, że dość trudno nią powodzić. Przede wszystkim Arana kieruje się własnym instynktem i rozumem i żaden człowiek nie zmusi jej żeby postąpiła w terenie inaczej, niż ona zachce. Drugim minusem jest fakt, że nie nadaje się do chodzenia w zastępie, będzie się wyrywać na boki i po prostu nie da się prowadzić jej za ogonem innego konia. Nie oznacza to, że hucułka chce być pierwsza, ona po prostu chce iść obok szeregu, a nie w nim. Jednak jeśli ktoś pogodzi się z jej dziwactwami a do tego Arana go w pełni zaakceptuje zyska się wspaniałą towarzyszkę nawet na najdłuższe i najtrudniejsze wycieczki.
Jest to najmniej lubiana przez Pajączka forma pracy z człowiekiem. O ile pod siodłem idzie z nią jeszcze wytrzymać, tak w czasie lonżowania nawet największy przyjaciel Arany może mieć problemy z porozumieniem się z klaczą. Całe szczęście nie jest to u niej tak istotny element treningu jak u koni dresażowych, czy wystawowych więc jeśli sytuacja naprawdę tego nie wymaga staramy się nie zmuszać hucułki do tego typu ćwiczeń. Zaś jeśli już naprawdę lonża jest konieczna z klaczką trenują tylko osoby, które w miarę lubi.
x. Imię matki: Fatalita
x. Właściciel: Esmeralda
x. Imię ojca: Assassin
x. Właściciel: Esmeralda
x. Hodowca: Esmeralda
x. Stajnia: WHK Anarkia
x. Poprzedni właściciele: Ell&Lajka
x. Właściciel: Esmeralda
x. Imię ojca: Assassin
x. Właściciel: Esmeralda
x. Hodowca: Esmeralda
x. Stajnia: WHK Anarkia
x. Poprzedni właściciele: Ell&Lajka
kl. Arana
|
kl. Fatalita
|
kl. Aria
|
og. Frollo
| ||
og. Assassin
|
kl. Atena
| |
og. Cukierek
|
x. Bonitacja: 91 pkt
INFORMACJE DODATKOWE:
INFORMACJE DODATKOWE:
x.
Zdrowie: Celuący
x. Kondycja: Bardzo Dobry
x. Kontuzjowany: Nie
x. Odrobaczony: Tak
x. Zaszczepiony: Tak / herpes, tężec, końska grypa, wścieklizna/
x. Strzyżony: Nie
x. Tarnikowane zęby: Nie
x. Podkuty: Tak /4 nogi/
x. Chip: AW 0027358766
x. Kastrowany: -
x. Sterylizowana: Nie
x. Kondycja: Bardzo Dobry
x. Kontuzjowany: Nie
x. Odrobaczony: Tak
x. Zaszczepiony: Tak / herpes, tężec, końska grypa, wścieklizna/
x. Strzyżony: Nie
x. Tarnikowane zęby: Nie
x. Podkuty: Tak /4 nogi/
x. Chip: AW 0027358766
x. Kastrowany: -
x. Sterylizowana: Nie
TRENINGI:
x.
OSIĄGNIĘCIA[28]:
Wystawowe[8]:
- Tytuł
CHAMPIONA klaczy huculskich na SK Akaihikari >>
- I
miejsce w wystawie hucułów na HK Saphira >wyniki
- 1
miejsce w wystawie hucułów na Dniu Otwartym WHK Anarkia >>
- II
miejsce w wystawie klaczy huculskich na hip. Tiere >wyniki<
- II
miejsce w wystawie hucułów na hip. Ivanow >wyniki<
- II
miejsce w wystawie rajdowców na hip. Alicante >wyniki<
- III
miejsce w wystawie koni sportowych kat. hucuły na hip. Ivanow >wyniki<
- III
miejsce w wystawie hucułów na hip. Sakura >wyniki<
Sportowe[13]:
- I
miejsce w ścieżce huculskiej na HK Saphira >wyniki<
- I
miejsce w ścieżce huculskiej na hip. Tiere >wyniki<
- I
miejsce w ścieżce huculskiej na hip. Paris >wyniki<
- I miejsce
w rajdzie na hip. Paris >wyniki<
- I
miejsce w ścieżce huculskiej na hip. Tiere >wyniki<
- II
miejsce w ścieżce huculskiej na hip. Rocco >wyniki<
- II
miejsce w rajdach kat. kuce na hip. Rocco >wyniki<
- II
miejsce w rajdzie krótkodystansowym na hip. Tiere >wyniki<
- II
miejsce w rajdzie krótkodystansowym na hip. Tiere >wyniki<
- II
miejsce w rajdzie dla kuców na hip. Ivanow >wyniki<
- II
miejsce w ścieżce huculskiej na SK Akaihikari >>
- II miejsce w crossie
very easy na H.Kier >>
- III
miejsce w ścieżce huculskiej na hip. Ivanow >wyniki<
Tytuły[7]
- TUŁ
Vice naj konia Kwietnia na hip. Paris >wyniki<
- Tytuł
„Najładniejsza klacz huculska” na hip. Tiere >wyniki<
- Tytuł
„Naj klacz rajdowa” na hip. Alicante >wyniki<
- Tytuł
„Najsłodszy rajdowiec” na hip. Alicante >wyniki<
- Imiejsce
w abeat. A na hip. Paris >wyniki<
- II
miejsce w konkursie na naj rajdowca na WHK Anarkia >wyniki<
- III
miejsce w abecadle kat. A na hip. Sakura >wyniki<
DLA HODOWCÓW:
x. Cena wyźrebienia: 3.500H
x. Cena embrionu: 500H
x. Cena dzierżawy: 300H
x. Cena embrionu: 500H
x. Cena dzierżawy: 300H
POTOMSTWO:x. Klacze:
x. Ogiery:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz